Brak doświadczenia i nadmierna prędkość były prawdopodobną przyczyną wypadku drogowego w Rudce Łowieckiej. Kierująca samochodem 19 - latka była trzeźwa, prawo jazdy ma zaledwie od 2 miesięcy. Wczoraj około godz. 14.00 dyżurny włodawskiej komendy został powiadomiony o wypadku drogowym w Rudce Łowieckiej. Jak ustalili policjanci, kierująca daewoo 19-latka jadąc wraz z członkami rodziny w kierunku Łowczy wyjeżdżając zza zakrętu straciła panowanie nad pojazdem i zjechała do pobliskiego rowu. Następnie samochód kilkakrotnie dachował. Pięć osób podróżujących pojazdem trafiło do szpitali we Włodawie i Chełmie.
Kierująca samochodem 19 –latka, który prawo jazdy posiada od 2 miesięcy, w wyniku wypadku doznała stłuczenia głowy. Jej 73- letnia pasażerka trafiła do szpitala. Pozostali uczestnicy nie doznali obrażeń i po szpitalnej obserwacji zostali zwolnieni do domu. Okoliczności wypadku wyjaśni prowadzone postępowanie.
Włodawscy kryminalni zatrzymali trzech sprawców kradzieży z włamaniem do domków letniskowych. Okazali się nimi dwaj bracia w wieku 26 i 28 lat oraz ich 24-letnia wspólniczka. Łupem włamywaczy padły głównie butle gazowe, kuchenka gazowa, elektronarzędzia i zestaw do grilla. We włamaniach sprawcom pomagał też 12-letni kolega. Pełnoletni zatrzymani odpowiedzą za kradzież z włamaniem, za co grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności. Nieletni odpowie przed Sądem Rodzinnym. Z kolei mężczyźnie, który nabył pochodzące z kradzieży przedmioty, za paserstwo grozi kara do 2 lat więzienia.
W nocy z 2 na 3 kwietnia b.r. włodawscy kryminalni podczas patrolowania okolic Okuninki, usłyszeli rozmowy dochodzące z alejki pomiędzy domkami letniskowymi, a następnie usłyszeli odgłosy włamywania się do jednego z nich. Kiedy mundurowi ruszyli w tamtą stronę, sprawcy na widok policjantów rzucili się do ucieczki. Po pościgu zatrzymany został 28 – letni mieszkaniec gm. Włodawa. Po chwili dołączyła do niego jego wspólniczka, która ukryła się w krzakach. Była nią 24- latka z Włodawy.
Policjanci znaleźli odrzuconą przez włamywacza metalową „łapkę”, którą zabezpieczyli jako narzędzie służące do popełnienia przestępstwa. Para włamywaczy została zatrzymana. W chwili zatrzymania mężczyzna miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Po krótkim czasie policjanci zatrzymali również trzeciego sprawcę – brata 28 latka. Wczoraj wszyscy usłyszeli zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem do domku letniskowego oraz kradzieży z włamaniem do innego domku, skąd zabrali dwa materace. Okazało się, że nie są to ich jedyne przewinienia.
Policjanci ustalili również, iż zatrzymani dokonali włamania także w marcu do innego domku letniskowego w Okunince. Wówczas zabrali butle gazową, kuchenkę gazową, przedłużacz, zestaw do grillowania, pilarkę, wkrętarkę i inne drobne przedmioty. Wartość strat mieszkaniec Chełma oszacował na kwotę 1200 złotych. Z uwagi na to, że sprawa nie rokowała na tamten moment wykryciem, została umorzona.
Policjanci 3 kwietnia dokonali przeszukań u sprawców włamania. W miejscu zamieszkania 24-latki ujawnili skradzioną kuchenkę gazową i wiertarkę, u kolejnego sprawcy sekator, taśmy miernicze i przedłużacz. Ustalili też, że rzeczy pochodzące z kradzieży nabył mieszkaniec Orchówka. U niego policjanci zabezpieczyli pilarkę elektryczną.
26, 28 – latek i ich 24 letnia koleżanka z gm. Włodawa wczoraj usłyszeli zarzut kradzieży z włamaniem. Za ten czyn grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności. Jak ustalili policjanci razem z nimi „ działał” ich 12 – letni kolega. W przypadku 12- latka materiały trafią do Sądu Rodzinnego. Sprawa ma charakter rozwojowy.
Włodawscy policjanci zatrzymali 36 - latka, który wczoraj w gm.Wyryki groził sąsiadom spaleniem zabudowań i pozbawieniem życia. Mundurowi zabezpieczyli siekierą, która miała mu służyć do tego celu. Zgodnie z kodeksem karnym 36-latkowi grozić może kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj około godz. 19: 00 dyżurny włodawskiej komendy został powiadomiony, że w gm.Wyryki 36 – latek biega po posesji z siekierą i grozi sąsiadom, że ich zarąbie oraz spali ich gospodarstwo. Policjanci, którzy pojechali na interwencje zastali na miejscu roztrzęsione starsze małżeństwo. Jak wynikało z ich relacji sąsiad groził im siekierą, rzucał w ich kierunku drewnem, śmieciami, kierował groźby zabójstwa i spalenia. Jego zachowanie wzbudziło w nich obawę.
Na widok policjantów mężczyzna odrzucił siekierę i udawał, że nic się nie stało. 36 – letni mężczyzna został zatrzymany, miał w organizmie prawie 2 promile alkoholu. W trakcie zatrzymania był wulgarny i agresywny. Policjanci zabezpieczyli też siekierę, z którą biegał po podwórku 36-latkowi za kierowanie gróźb karalnych grozić może kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Czy lubisz cookies? Ta strona wymaga zgody na tak zwane cookies czyli ciasteczka i właśnie informuje Cię, że tutaj sa zbierane ciasteczka firm trzecich, jeśli nie zgadzasz się na tego typu internetowe praktyki, prosimy opóść tą stronę. We use cookies to ensure you get the best experience on our website. Zobacz więcej