Policjanci zatrzymali 18-latkę, w autobusie skradła z torebki swojej młodszej koleżanki portfel z dokumentami i pieniędzmi. Sprawczyni kradzieży łup ukryła w swoim domu na balkonie w wiadrze. Za kradzież grozi kara pozbawienia wolności do lat 5. W czwartek 17 maja b.r. tuż przed godz. 16 dyżurny włodawskiej komendy otrzymał telefoniczne zgłoszenie o kradzieży portfela z torebki 17-letniej mieszkanki gm. Sosnowica. Jak się okazało dziewczyna wracała autobusem do domu. W pewnym momencie przesiadła się na chwilę do siedzącego przed nią kolegi, a torebkę pozostawiła na swoim miejscu. W domu, gdy dziewczyna sięgnęła po portfel okazało się, że nie ma go w torebce. W portfelu było 80 zł i dowód osobisty. Przybyli na miejsce policjanci już po niespełna godzinie ustalili i zatrzymali sprawcę kradzieży.
Okazała się nim 18-letnia mieszkanka gm. Wyryki. Sprawczyni początkowo nie przyznawała się do winy. W wyniku przeszukania mieszkania stróże prawa odnaleźli skradziony portfel. Dziewczyna ukryła go w wiadrze, które stało na balkonie. Odzyskano również dowód osobisty i pieniądze. Zgodnie z kodeksem karnym za kradzież grozi kara pozbawienia wolności do lat 5.
źródło: KPP Włodawa
Zobacz również: