Dwa zgłoszenia o zaginięciu osób, których życie było zagrożone odebrał wczoraj dyżurny włodawskiej komendy. Zaginięcia nie były ze sobą powiązane. 30-latka wyszła w sobotę z zostawiając dwoje dzieci. Wysłała smsa, z którego wynikało, że może sobie odebrać życie.
Policjanci Oddziałów Prewencji Policji w Lublinie pełniący służbę na terenie Włodawy odnaleźli zaginioną. Wczoraj zaginął także 43-latek, który wyszedł z domu oświadczając, że popełni samobójstwo. Po 2 godzinach od zgłoszenia mężczyzna został odnaleziony na terenie Włodawy.
W niedzielę rano włodawscy policjanci zostali powiadomieni przez 67- letnią mieszkankę Włodawy o zaginięciu jej córki. 30-latka wyszła w sobotę z domu oświadczając, że idzie na grób ojca. Do domu nie wróciła i nie nawiązała kontaktu z matką.
Kolejne zgłoszenie tym razem o zaginięciu 43 – latka z Włodawy dyżurny odebrał po godz. 11. Ze zgłoszenia wynikało, że mężczyzna będąc pod wpływem alkoholu wyszedł z domu oświadczając, że popełni samobójstwo. Rodzina poszukiwała zaginionego, jednakże nie było go w żadnym z prawdopodobnych miejsc a telefon był nieaktywny.
Z uwagi na zagrożenie życia mężczyzny ogłoszono alarm dla jednostki, po ok. 2 godzinach od zgłoszenia mężczyzna został odnaleziony na terenie Włodawy przez policjanta z pionu kryminalnego. W chwili zatrzymania miał blisko 4 promile alkoholu w organizmie – został doprowadzony do pomieszczenia dla osób zatrzymanych celem wytrzeźwienia.
B.Sz
/ź/ policja.gov.pl
Zobacz również: