Wczoraj wieczorem włodawscy policjanci zostali powiadomieni, że matka zgłaszającego - 78-letnia mieszkanka gm. Włodawa wyszła rano z domu zostawiając kartkę, że wychodzi na jagody. Gdy się zaczynało ściemniać, a kobieta nie wróciła - zaniepokojona jej nieobecnością rodzina zawiadomiła policję.
Z uwagi na wiek i stan zdrowia zaginionej, niską temperaturę oraz liczne bagna w rejonie zaginięcia ogłoszono alarm dla całej jednostki. Do poszukiwań oprócz włodawskich policjantów włączyli się członkowie rodziny i sąsiedzi, a także funkcjonariusze Straży Granicznej z Włodawy i Dołhobród oraz strażacy z Włodawy.
W wyniku prowadzonych działań poszukiwawczych około godz. 23:00 zaginiona zostałą odnaleziona w lesie około 6 kilometrów od domu. Kobieta cała i zdrowa siedziała w lesie razem z nazbieranymi jagodami.
Załoga pogotowia zabrała zaginioną na obserwację do szpitala.
B.Sz
/ź/ policja.gov.pl
Zobacz również:
Wola Uhruska: 13 latka na gigancie
Urszulin: Poszukiwania 72-letniej grzybiarki
Żłobek: Bagno wciągało młodego ornitologa
Zobacz również: