Policjanci ustalają przyczyny wypadku drogowego w Dołhobrodach do którego doszło piątkowej nocy. Kierujący samochodem marki Rover uderzył w kilka znaków drogowych, ogrodzenie, a następnie w drzewo. 20-letni właściciel pojazdu z obrażeniami ciała został przewieziony przez rodzinę do lubelskiego szpitala. Pobrano od niego krew do badań. Funkcjonariusze poszukują świadków zdarzenia.
Piątkowej nocy dyżurny włodawskiej komendy otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym w Dołhobrodach. Skierowany na miejsce patrol ujawnił w rejonie skrzyżowania rozbity samochód marki Rover. Pojazd był w znacznym stopniu uszkodzony, uderzył w kilka znaków drogowych, ogrodzenie a następnie drzewo. Przy pojeździe nie było ani kierującego ani żadnych świadków zdarzenia. Na miejsce wezwano funkcjonariuszy straży pożarnej, którzy z uwagi na ulatniający się gaz i wydobywające się paliwo odcięli zasilanie pojazdu by nie doszło do samozapłonu.
[wp_ad_camp_3][wp_ad_camp_3]
Policjanci ustalili, że 20-letni właściciel samochodu został przewieziony do lubelskiego szpitala przez rodzinę. Mężczyzna był nieprzytomny i nie było z nim kontaktu. Od 20-latka pobrano krew do badań na zawartość alkoholu. Okoliczności wypadku wyjaśni prowadzone postępowanie. Policjanci apelują o zgłaszanie się świadków zdarzenia a także o zachowanie szczególnej ostrożności w związku z niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi – zachowanie pojazdu w warunkach zimowych jest znacznie utrudnione i często trudno przewidzieć co wydarzy się na śliskiej nawierzchni.
BSz
(c) http://www.lubelska.policja.gov.pl
Zobacz również:
112: Pijana matka wraz z trójką dzieci wracała droga wojewódzką na piechotą do Włodawy
Włodawa: Przedszkolaki z wizytą w salonie fryzjerskim Awangarda