Trzy dni i co najmniej tuzin gwiazd – tak może być tylko podczas włodawskiego Festiwalu Trzech Kultur. By wymienić kilka: Renatę Przemyk, Artura Barcisia, Kroke, Sound’n’Grace. Choć z pogodą było różnie, to na pewno stały, rewelacyjnie wysoki, był poziom artystyczny tego Festiwalu. Tegoroczny Festiwal był 18 z kolei czyli uzyskał „pełnoletniość”. Z tej też okazji ze sceny przed piątkowym koncertem w wielkiej synagodze życzenia dyrektorowi i pracownikom Muzeum złożył Andrzej Romańczuk - starosta włodawski, który na zakończenie FTK ufundował wielki urodzinowy tort.
Festiwal od lat ma niezmienną formułę: trzy dni dla trzech kultur i religii – pierwszy dzień - żydowski, drugi prawosławny, trzeci – katolicki. Za całość oczywiście odpowiadała od lat główny organizator Anita Lewczuk vel Leoniuk – dyrektor Muzeum – Zespołu Synagogalnego we Włodawie.
Bonusem był czwartkowy (rewelacyjny) występ kabaretu. Bo właśnie Festiwalową Noworoczną Nocą Kabaretową na dziedzińcu włodawskiego czworoboku rozpoczął się XVIII Festiwal Trzech Kultur. Gwiazdą był znany Kabaret pod Wyrwigroszem.
W piątek (22 września) od rana wiele się działo przez włodawską synagogą. Były spotkania z filmem, teatrzyki dla dzieci, młodzieży i dorosłych, wystawy czy warsztaty tańca izraelskiego. Oczywiście nie mogło zabraknąć wspaniałych koncertów – najpierw muzyki żydów sefardyjskich, a potem gwiazdy dnia – Renaty Przemyk w repertuarze Leonarda Cohena. Wieczór zaś rozbrzmiewał muzyką neoklezmerską w najlepszym wydaniu.
W dzień drugi - prawosławny atrakcji także nie brakowało. Ponownie zaczęło się „naukowo” – od konferencji „Włodawa jako ośrodek reformacji w XVII w.”. Później były liczne spektakle, teatrzyki, wernisaże, widowiska czy programy wielu kultur (pieśni hebrajskie, jidysz, polskie i cygańskie). Nie zabrakło spotkań z ciekawymi ludźmi. Rozbrzmiewała nie tylko włodawska cerkiew, ale i kościół pw. NSJ. Całość zwieńczył koncert muzyki cerkiewnej w wykonaniu Chóru Oktoich oraz premiera projektu muzycznego z okazji 25-lecia zespołu Kroke. W późnych godzinach nocnych w murach Czworoboku swoje pieśni wykonywali wielcy bardowie.
Dzień trzeci – katolicki to przede wszystkim wyjątkowe msze w kościele św. Ludwika. Ich oprawę zapewniały chóry, ale również dzieci z Joszką Brodą na czele. Tradycyjnie były też warsztaty i spotkania teatralne, tym razem gwiazdą był Artur Barciś. Już na sam koniec Festiwalu na placu synagogalnym można było wysłuchać muzyki gospel w wykonaniu Sound‘n’Grace z zespołem Tabb.
Jak podkreślali wszyscy – organizatorzy osiemnastego FTK stanęli na wysokości zadania. Było na co popatrzeć, czego słuchać i nade wszystko, co przezywać. Te trzy dni we Włodawie, to rzeczywiście magiczne dni.
źródło: www.powiatwlodawski.pl
Więcej...
Podaj dalej, powiadom znajomych....