video: Czesław Danilczuk
"MOJA WŁODAWSKA SZKÓŁECZKA, KTÓRĄ PAMIĘTAM SPRZED LAT…” Te słowa piosenki (na melodię „Mała błękitna chusteczka…”) wybrzmiały prawie na trzysta głosów, ale unisono podczas obchodów jubileuszu 80 - lecia najstarszej szkoły średniej we Włodawie i VI Zjazdu Absolwentów Gimnazjum nr 536 i I Liceum Ogólnokształcącego im. T. Kościuszki we Włodawie.
4 czerwca I Liceum Ogólnokształcące im. T. Kościuszki we Włodawie obchodziło jubileusz 80 - lecia, któremu towarzyszył zjazd koleżeński absolwentów szkoły. W programie uroczystości rocznicowych znalazły się: Msza św. w kościele pw. św. Ludwika, przemarsz Kościuszkowców ulicami miasta, uroczysty apel pod pomnikiem patrona szkoły, część oficjalna w sali kina WDK, program artystyczny w wykonaniu uczniów i absolwentów szkoły, odsłonięcie tablicy upamiętniającej nauczycieli i uczniów pomordowanych w latach 1939-1945, obiad, spotkania rocznikowe w salach lekcyjnych, wykonanie wspólnego pamiątkowego zdjęcia, bal w Ośrodku „Cwał” nad Jeziorem Białym.
Przybyli z całego kraju i zagranicy absolwenci szkoły zostali serdecznie powitani przez dyrektor szkoły Arlenę Krawczuk. Z gratulacjami i życzeniami wystąpili starosta powiatu włodawskiego Andrzej Romańczuk, burmistrz miasta Wiesław Muszyński, przewodniczący Rady Miejskiej Tomasz Korzeniewski, w imieniu wojewody lubelskiego – dyrektor wydziału Andrzej Odyniec, zaś lubelskiego kuratora oświaty reprezentowała kierownik Oddziału Zamiejscowego w Chełmie Monika Szlagowska.
Na uroczystości obecni byli prezes włodawskiego oddziału ZNP Marek Ostrowski, dyrektorzy włodawskich szkół, placówek oświatowych i instytucji kultury. W obchodach uczestniczyło prawie 300 osób.
Wszyscy absolwenci, z którymi rozmawialiśmy w trakcie uroczystości rocznicowych, niezwykle ciepło i z rozrzewnieniem wspominali lata swojej młodości spędzone we włodawskim liceum. Zasiadając w szkolnych ławach, wspominali swoich profesorów, rodziców, kolegów, tych nieobecnych na obchodach z różnych przyczyn i tych, którzy odeszli już na zawsze.
Były uściski powitań z dawno niewidzianymi koleżankami i kolegami, uśmiechy, łzy wzruszenia, zabawne opowieści i anegdoty oraz refleksje z czasów szkolnych. Towarzyszyła im prawdziwie rodzinna, domowa atmosfera. Wszystkie wypowiedzi absolwentów łączyło jedno – radość i duma z tego, że są Kościuszkowcami.
źródło: http://www.1lo.wlodawa.pl/
Zobacz również: