Każdego dnia włodawscy policjanci służą pomocą mieszkańcom naszego powiatu. Codziennie zgłaszane są zdarzenia, które rzeczywiście wymagają interwencji Policji. Niestety zdarzają się też głupie żarty, głuche telefony czy też bezpodstawne wezwania, które wydłużają czas reakcji w sytuacjach, gdzie faktycznie potrzebna jest pomoc.
Wczoraj około godz. 15:00 dyżurny otrzymał zgłoszenie, z którego treści wynikało, że jakiś mężczyzna pilnie potrzebuje pomocy medycznej. Obecnie znajduje się w pobliżu rzeki Bug niedaleko m. Zbereże i jak "poleży to umrze". O natychmiastową pomoc w sprawdzeniu wskazanego miejsca poproszono funkcjonariuszy z Placówek Straży Granicznej w Zbereżu i Woli Uhruskiej.
Natomiast policjanci szybko ustalili personalia osoby posługującej się telefonem, z którego wykonano połączenie na numer alarmowy, którym okazał się być 66-letni mieszkaniec gm. Wola Uhruska. Po dotarciu do jego miejsca zamieszkania policjanci zweryfikowali, że zarówno zgłaszający jak i jego brat mają się całkiem dobrze, obydwaj znajdują się pod działaniem alkoholu i żaden z mężczyzn nie potrzebuje pomocy medycznej.
Zachowanie dzwoniącego spowodowało interwencję służb mimo, że tak naprawdę nikt nie potrzebował pomocy. Policjanci poinformowali o konsekwencjach wynikających z tego typu ,,żartów'' i skierowaniu wniosku o ukaranie do Sądu za popełnione wykroczenie. Za takie zachowanie zgłaszającemu grozi kara aresztu, pozbawienia wolności lub grzywny.
Przypominamy, iż numer alarmowy służy do powiadamiania służb w sytuacjach zagrażających ludzkiemu zdrowiu lub życiu. Niewiele osób jest świadomych, iż wywołując niepotrzebną czynność, fałszywą informacją lub w inny sposób wprowadzając w błąd instytucje, których zadaniem jest m.in. niesienie pomocy. Apelujemy do wszystkich dzwoniących na numery alarmowe o rozsądek i rozwagę, gdyż każde bezzasadne zgłoszenie może opóźnić udzielenie pomocy osobie faktycznie jej potrzebującej.
E.T
źródło: www.lubelska.policja.gov.pl
loading...
↶ Wesprzyj wlodawę.NET ❤