Dnia 26 lutego 2018 r. o godzinie 13.00 w Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej odbyła się uroczystość zdania obowiązków Zastępcy Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej we Włodawie przez bryg. mgr Dariusza Pytkę.
Uroczysty apel rozpoczął się złożeniem meldunku o rozpoczęciu uroczystości przez Dowódcę Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej st. kpt. Barszczewskiego Roberta Lubelskiemu Komendantowi Wojewódzkiemu Państwowej Straży Pożarnej st. bryg. Grzegorzowi Alinowskiemu.
Następnie głos zabrał bryg. Dariusz Pytka, który przywitał przybyłych gości oraz podziękował za wspólnie pełnioną służbę strażakom tak czynnym jak i emerytom, druhom, władzom samorządowym oraz służbom współpracującym. Najpierw jednak zaczął od swojej żony Ireny, której podziękował za wyrozumiałość gdy musiał porzucać obowiązki domowe i realizować najpierw te związane ze służbą strażaka.
Kolejnym elementem uroczystego apelu było pożegnanie sztandaru Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej we Włodawie.
Następnie rozpoczęły się podziękowania i przemowy osób przybyłych i zebranych gości. Dziękowano bryg. Dariuszowi Pytce za wkład pracy jaki włożył w rozwijanie sportu, współpracy z jednostkami ochotniczymi oraz władzami samorządowymi i służbami z terenu powiatu włodawskiego. Doceniono profesjonalizm oraz pełne zaangażowanie w prowadzone przedsięwzięcia.
Bryg. Dariusz Pytka rozpoczął służbę 1 grudnia 1993 r. jako strażak w Komendzie Rejonowej Państwowej Straży Pożarnej. Kurs oficerski w SGSP ukończył w 1995 r. i objął stanowisko Młodszy Oficer. Zastępcą Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej został 1 lipca 1999 r. i pełnił tę funkcję do 26 lutego 2018 r. Zajmował się sprawami operacyjnymi, bhp i obronnymi a także był pełnomocnikiem ds. informacji niejawnych.
Oto jak podsumował swoja służbę bryg. Dariusz Pytka:
"Po prawie 25 latach w dniu dzisiejszym kończę służbę strażaka w Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej we Włodawie. To był dobry czas. Czas nauki i szkolenia. Czas poznawania ludzi i ich charakteru. Czas działań ratowniczych i ćwiczeń. W każdym z nich starałem się na tyle ile mogłem. Nie będę tu używał wielkich słów jak powołanie czy jedyny zawód który mógłbym wykonywać. Myślę, że w wielu innych też bym dał radę. (.....) bardzo się cieszę, że tym strażakiem zostałem.
Ja po prostu bardzo lubiłem to co robiłem. Każdy dzień był na swój sposób inny i zarazem podobny do innych. Z przyjemnością rano szedłem do Komendy odczuwając zarazem satysfakcję z każdej nawet najmniejszej rzeczy którą mi się udało wykonać. Poznałem tu wielu wspaniałych ludzi, których zachowam w swej pamięci. Wielką radość czerpałem ze spotkań z druhami z OSP tak podczas ćwiczeń, szkoleń, zawodów i akcji. Spotkania z władzami samorządowymi i przedstawicielami różnych instytucji w szczególności służbami mundurowymi dawały mi możliwość pełnego poznawania spraw którymi żyją mieszkańcy powiatu.
Jedną z największych przyjemności w straży sprawiało mi trzymanie w czasie pożaru prądownicy i sama czynność gaszenia. Niestety ze względów dowodzenia w ostatnich latach nie mogłem się nią nacieszyć. Chociaż przy ostatnim pożarze warsztatów w Orchówku udało mi się „dorwać” do prądownicy i po raz kolejny poczuć tę adrenaliną....(...)".
/ź/ strazwlodawa.pl
opracowanie i zdjęcia mł. bryg. Makarewicz Waldemar - oficer prasowy KP PSP Włodawa
Zobacz również:
Sławatycze: Uroczystości Wielkanocne 2019 /wideo/
112: Wczoraj we Włodawie 44-latek z Łomaz złamał koronaustawę