
Po godzinie 3 nad ranem Dyżurny włodawskiej komendy otrzymał zgłoszenie o tym, że nietrzeźwa matka opiekuje się swoimi dziećmi. Finał interwencji okazał się zaskakujący. Policjanci z Komendy Powiatowej Policji we Włodawie w nocy zostali skierowani na interwencję dotyczącą sprawowania opieki nad dziećmi przez nietrzeźwą kobietę. Po przybyciu na miejsce, mundurowi sprawdzili stan trzeźwości 30-latki. Badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wykazało, że kobieta była trzeźwa.
Zobacz również:.
Włodawa: Pijana 17-latka z dwoma promilami leżała między blokami. Policja wezwała matkę
Włodawa na sygnale: Pijana 26-letnia imprezowiczka dachowała w lesie w Osowie
112: Pijana matka wraz z trójką dzieci wracała droga wojewódzką na piechotą do Włodawy
W celu zweryfikowania otrzymanego zgłoszenia patrol udał się do osoby zgłaszającej, gdzie interwencja nabrała nieoczekiwanego obrotu. Jak się okazało 23-letnia kobieta była pod wpływem blisko 2 promili alkoholu, a jej 28-letnia koleżanka miała 1,5 promila alkoholu w organizmie. Obie panie opiekowały się swoimi kilkuletnimi dziećmi. Zgłoszenie interwencji wobec znajomej tłumaczyły, tym, że jej dzieci bawiły się cały dzień na placu zabaw bez nadzoru. Sprawa swój finał znajdzie w Sądzie Rodzinnym.
/ź/ policja.gov.pl
Więcej...
Podaj dalej, powiadom znajomych....






„Przypominamy, że zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa kierowanie w stanie nietrzeźwości to przestępstwo za które grozi kara do 2 lat więzienia, konsekwencje finansowe i zakaz kierowania pojazdami. Pamiętajmy, że pijany kierowca to poważne zagrożenie na drodze, który w konfrontacji z innymi prawidłowo poruszającymi się uczestnikami ruchu może być przyczyną tragicznych w skutkach wypadków drogowych.” - policja.pl
W niedzielę chwile grozy przeżył włodawianin wracający z rodziną z Okuninki, któremu maczetą zagroził pijany kierowca forda. Policjanci zatrzymali 54-latka z gm. Włodawa, który miał w organizmie prawie 2 promile. Mężczyzna odpowie też za znieważenie policjantów i grożenie im pozbawieniem życia oraz zwolnieniem. Grozi mu do 3 lat więzienia.
