(1 września) Upamiętnienie wybuchu drugiej wojny światowej we Włodawie miało zwarty charakter. Bez zbędnego przedłużania, ale za to z całym ceremoniałem i przy pięknej, jeszcze letniej, pogodzie
Około setki mieszkańców powiatu, w tym liczne delegacje ochotniczych straży pożarnych z terenu powiatu, uczciło na cmentarzu wojennym we Włodawie rocznicę wybuchu najkrwawszych z wojen – II wojny światowej.
Uroczystości rozpoczęły się o godz. 9.00 od hymnu, a następnie wystąpienia okolicznościowe wygłosili Andrzej Romańczuk - starosta włodawski oraz Wiesław Muszyński - burmistrz Włodawy. – Wszyscy byśmy chcieli, aby nasza pamięć o tym tragicznym dniu – pierwszym września - była tylko bolesnym wspomnieniem, które uczy nas, że dzieje ludzi, narodów i państw bywają bardzo okrutne i niesprawiedliwe.
/foto/ sw.gov.pl
Z tej lekcji historii należy brać naukę, że trzeba zawsze być gotowym do obrony najcenniejszej rzeczy w historii narodów – honoru i istnienia bytu państwowego. Jestem pewien, że wszyscy tu dziś zgromadzeni mamy świadomość znaczenia naszej historii i wdzięczności dla tych wszystkich, którzy walczyli i ginęli za Polskę. Nasza pamięć o nich to jest to wspólne zobowiązanie, bo bez historii nie ma narodu; nie ma też małej ojczyzny, jaką jest nasza piękna ziemia włodawska - mówił starosta, A. Romańczuk.
Całość zakończyło złożenie kwiatów i wieńców pod Pomnikiem Ofiar Niemieckiej i Sowieckiej Napaści w 1939 r. i zapalenie zniczy na grobach żołnierskich. Oprawę muzyczną zapewniła orkiestra dęta pod dyrekcją Stanisława Chudziaka.
W uroczystości udział wzięli m.in. żołnierze Wojska Polskiego z wrocławskiej Akademii Wojsk Lądowych, którzy przebywają w powiecie włodawskim, uczestnicząc w poszukiwaniu szczątek żołnierzu
/ź/ powiatwlodawski.pl
Zobacz również: