Już od wtorku 11 grudnia, aż do piątku 14 grudnia 2018 roku prawie wszyscy urzędnicy włodawskiego sądu rejonowy oprócz tylko jednej osoby zachorowały i udały się w trybie pilnym do lekarza po zwolnienie lekarskie, zwane potocznie L4.
Jednak sędziowie sądu rejonowego we Włodawie, pracują zgodnie z harmonogramem, lecz nie mogą prowadzić sprawa sądowych ponieważ wszystkie wokandy zostały odwołane. Powodem odwołania wokand, jest brak pracowników obsługi administracji, takich jak protokolanci, czy pracownicy biurowi, to paraliżuje normalną pracę włodawskiego wymiaru sprawiedliwości.
W temacie:
Wyryki: Twój rozsądek i rozwaga żyć bezpiecznie Ci pomaga
Region: 24 nowe radiowozy, ale żaden dla Włodawy
Miejska plotka głosi, że włodawskich pracowników administracyjnych sądu rejonowego nie dotknęła żadna poważana epidemia, ale mówi się, że tym działaniem wspierają oni ogólnopolski protest pracowników administracji sądowej, którzy domagają się podwyżki wynagrodzeń w administracji sądowej. Od roku 2010 do 2016 płace w administracji sądowej były zamrożone, a obecna podwyżka na poziomie 5% to jest około 100 zł od 2019 roku ich nie zadowala.
^p^
Zobacz również:
Włodawa: Brygadier Wojciech Szlechta odszedł na strażacka emeryturę
112: Najbardziej rozpoznawalny dzielnicowy 2019 w powiecie Włodawa