Wieczorem 17 maja włodawscy policjanci zostali powiadomieni o zaginięciu 13-latki z gm. Wola Uhruska. Dziewczynka ok. godz. 17 po wymianie zdań z rodziną wyszła z domu do sklepu. Kiedy po kilku godzinach nim wróciła, rodzina próbowała się z nią skontaktować. Okazało się, że jej telefon był nieaktywny. Rodzina podejrzewała, że dziewczynka mogła wpaść do wody i utonąć. Okazało się także, że do sklepu nie dotarła.
Zaraz po otrzymanym zgłoszeniu, do poszukiwań włączyli się policjanci włodawskiej komendy, funkcjonariusze Straży Granicznej z kamerą termowizyjną, funkcjonariusze włodawskiej Straży Pożarnej z łodzią oraz przewodnik psa tropiącego z PSG w Woli Uhruskiej. W poszukiwania włączyli się również bliscy zaginionej.
Poszukiwania nastolatki zakończyły się szczęśliwie. Po godz. 21 znajomi zauważyli ją idącą drogą i zabrali do domu. Jak ustalili policjanci, dziewczynka po prostu poszła się przejść, a w trakcie spaceru rozładował sie jej telefon.
BSz
/ź/ policja.gov.pl
Zobacz również:
Biblioteka inspiracją – Finał XVI Festiwalu Twórczości Dziecięcej
112: 44-letni kierowca BMW z Włodawy spowodował czołówkę w Sosnowicy