Największe miasta deklarują, że zrekompensują strajkującym nauczycielom ubytek wynagrodzenia za czas protestu. W poniedziałek rozpoczął się w szkołach bezterminowy strajk zorganizowany przez Związek Nauczycielstwa Polskiego i Forum Związków Zawodowych. Do protestu przystąpiła też część nauczycieli-związkowców z oświatowej "Solidarności".
Zgodnie z Ustawą o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, dyrektorzy szkół i placówek oświatowych nie mogą zapłacić pracownikom za nieświadczoną pracę w czasie strajku. Zapytane przez nas miasta wojewódzkie deklarują jednak, że nauczyciele o ten ubytek w pensji nie muszą się martwić. „Wypłata wynagrodzenia za czas strajku stanowiłaby naruszenie dyscypliny finansów publicznych” - zauważa Magdalena Stremplewska, rzecznik prasowy prezydenta Torunia. Jak jednak dodaje, prezydent Michał Zaleski „w żadnym stopniu nie zamierza ograniczać środków finansowych przewidzianych na tegoroczne wypłaty dla pracowników oświaty”.
Również decyzją prezydenta Opola potrącone za czas strajku kwoty pozostaną w szkołach i placówkach oświatowych do dyspozycji dyrektorów w ramach funduszu płac. „Dyrektorzy potrącone zgodnie z ustawą kwoty będą mogli przyznać nauczycielom w ramach dodatków” – wyjaśnia Katarzyna Oborska-Marciniak, rzecznik prasowy opolskiego magistratu. Tak będzie także w Łodzi. „Pieniądze przeznaczone/zaplanowane w budżecie na wynagrodzenia nauczycieli pozostaną w gestii dyrektorów szkół i przedszkoli, co oznacza, że oszczędności za strajk (za każdy dzień protestu nauczyciele będą mieli potrącaną "dniówkę" z pensji) nie wrócą do budżetu miasta i nie będą wydane na inne cele” – informuje Monika Pawlak z łódzkiego magistratu. „Prezydent Łodzi zdecydowała, że pieniądze wrócą do nauczycieli w formie dodatków motywacyjnych. Dotyczy to również pracowników niepedagogicznych” - wskazuje. „Popieramy słuszne postulaty nauczycieli. Nie zamierzamy zmniejszać puli środków przeznaczonej na wynagrodzenia dla nauczycieli pozostającej w gestii dyrektorów szkół” – deklaruje także Olga Mazurek-Podleśna z Urzędu Miasta w Lublinie.
Zobacz również:.
Włodawa: Burmistrz chodzi po szkołach i szuka radnych
112: Czy starosta słusznie zatrzymuje prawo jazdy?
Region: 24 nowe radiowozy, ale żaden dla Włodawy
„Zgodnie z Ustawą o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, za czas strajku nie przysługuje wynagrodzenie zarówno dla nauczycieli, jak i innych pracowników szkoły. Jednak w Gdańsku chcemy te pieniądze zostawić w budżetach placówek, by mogły być spożytkowane np. na zajęcia dodatkowe” - wskazuje Dariusz Wołodźko z Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Rozwiązania szuka Gorzów Wlkp. „Na dzisiaj nie mamy gotowej odpowiedzi w tej sprawie. Zarówno budżet miasta, jak i aktualny stan prawny nie pozwala na wypłacenie pełnych rekompensat strajkującym” – poinformował nas w piątek Wiesław Ciepiela, rzecznik prasowy Urzędu.
aba/
/ź/ kurier.pap.pl
Zobacz również: