26 maja 2019 roku wybieraliśmy nowych eurodeputowanych. Była to też dobra okazja, aby sobie dorobić. Obwodowe Komisje Wyborcze „szukały chętnych” do pracy. Stawka była bardzo kusząca, wyższa niż podczas wyborów samorządowych.

Członkowie obwodowych komisji wyborczych mogli za dzień sporo dorobić. Stawki wahały się od 350 (w przypadku członka komisji) do 500 złotych (w przypadku przewodniczącego komisji). Z kolei zastępca przewodniczący otrzymał wynagrodzenie w wysokości 400 złotych.
Zobacz również:.
Włodawa: Budżet Obywatelski 2019 – wyniki głosowania /wideo/
Wybory 2018: Lista kandydatów do Rady Powiatu Włodawa
Włodawa: Na bezrybiu i rak ryba we włodawskim MPGKu
Do zadań komisji obwodowych należało przeprowadzenie głosowania w obwodzie, czuwanie w dniu wyborów nad przestrzeganiem prawa wyborczego w miejscu i czasie głosowania. Przeliczenie i ustalenie wyników głosowania w obwodzie i podanie ich do publicznej wiadomości oraz przesłanie wyników głosowania do właściwej komisji wyborczej.

Artykuł ten być może by nie powstał, gdyby nie jeden członka włodawskiej obwodowej komisji wyborczej, który identyfikatora miał, ale w kieszeni.
Poniżej wykaz 356 członków obwodowych komisji wyborczych z powiatu Włodawa, dane można sortować i wyszukiwać po imieniu, nazwisku, gminie czy funkcji w komisji.
/ź/ wybory.gov.pl
Wiec, kto zastał członkiem komisji? I ile zarobił?
Policzcie już sami.
| Gmina | Obwodu | Nazwisko | Imiona | Funkcja |
|---|
Zobacz również:
Włodawa: Święto Policji czyli awanse i odznaczenie rozdane 2024
Region – Starosta wygrał plebiscyt na Samorządowca Roku 2o17




Celem wizyty było odwiedzenie miejsc upamiętniających wydarzenia historyczne m.in. Zakład Karny we Włodawie. W trakcie wizyty goście wspominali i opowiadali wydarzenia z okresu stanu wojennego oraz porównywali tamte warunki odbywania kary do obecnych.
Weteranom podczas wizyty w jednostce towarzyszył ppłk Jacek Sankowski, dyrektor Zakładu Karnego we Włodawie. Dzięki posiadanej dużej wiedzy historycznej na temat naszej jednostki, ppłk Jacek Sankowski opowiedział gościom jej historię z uwzględnieniem okresu stanu wojennego.
Ponad 400 kg bursztynu ujawnili funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej na przejściu granicznym w Dorohusku. To największy od kilku lat udaremniony przemyt jantaru na granicy Polski. Wartość rynkowa zatrzymanego towaru może sięgać nawet 8 mln zł.
Funkcjonariusze Oddziału Celnego Drogowego w Dorohusku, na podstawie analizy ryzyka, skierowali do przeskanowania urządzeniem RTG przekraczający granicę samochód ciężarowy. Interpretacja uzyskanego obrazu skłoniła mundurowych do przeprowadzenia szczegółowej rewizji pojazdu. I, jak się okazało, słusznie. Pomiędzy workami z legalnie wwożonym towarem w naczepie ukryte były też worki ze zdecydowanie bardziej drogocenną zawartością. Funkcjonariusze ujawnili w nich 400,45 kg bursztynu, który próbowano przemycić do Polski bez opłacenia należnych podatków.
Postępowanie w sprawie prowadzi komórka dochodzeniowo–śledcza Lubelskiego Urzędu Celno–Skarbowego pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Chełmie. To rekordowa jednorazowa partia bursztynu zatrzymana w ostatnich latach przez polską Służbę Celno-Skarbową. Dla porównania w 2018 roku funkcjonariusze lubelskiej Służby Celno-Skarbowej udaremnili przemyt 460 kg bursztynu.