Policjanci wyjaśniają okoliczności wypadku drogowego, do którego doszło wczoraj rano w miejscowości Tuczna. Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący pojazdem marki Volkswagen Passat zjechał na prawe pobocze i do przydrożnego rowu. W chwili zatrzymania kierowca auta był pijany. Na swoim koncie posiada również aktywny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. W wyniku wypadku do szpitala trafił pasażer auta.
Do zdarzenia doszło wczoraj przed godziną 10:00 w miejscowości Tuczna. Ze wstępnych informacji wynika, że kierujący samochodem osobowym marki Volkswagen Passat, na prostym odcinku drogi stracił panowanie nad pojazdem. Auto zjechało na prawe pobocze, a następnie do przydrożnego rowu. Po tym auto wywróciło się.

W trakcie prowadzonych czynności policjanci zatrzymali kierującego, który oddalił się z miejsca zdarzenia przed przyjazdem mundurowych. 33-letni mieszkaniec gm. Tuczna w chwili zatrzymania był pijany. Badanie wykazało niemal 2 promile alkoholu w jego organizmie. Dodatkowo posiada aktywny zakaz prowadzenia pojazdów. Mężczyzna zatrzymany został do wyjaśnienia. W wyniku wypadku obrażeń ciała doznał pasażer auta, który przewieziony został do szpitala.
[wp_ad_camp_4]
Policjanci apelują o rozwagę i bezpieczeństwo na drodze oraz przypominają, że kierowanie pojazdem to także odpowiedzialność za innych uczestników ruchu drogowego.
B.S.P.
/ź/ policja.gov.pl
Więcej...
Podaj dalej, powiadom znajomych....

34-latek bez uprawnień i na "podwójnym gazie" stracił panowanie nad pojazdem marki Audi – wypadł z drogi i uderzył w barierki ochronne. Kierujący miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie, a jego kolega, właściciela auta ponad 1,5 promila. 34-latek będzie odpowiadał za popełnione wykroczenia oraz kierowanie w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Dzięki telefonowi od świadka, włodawscy policjanci zatrzymali kierującego saabem pijanego 27-latka. Wcześniej, w momencie podjęcia interwencji, ten nie chciał się zatrzymać i zmusił policjantów do podjęcia pościgu ulicami miasta. Fiaskiem dla niego zakończyła się ucieczka autem, a później pieszo. W chwili zatrzymania, mężczyzna „wydmuchał” ponad 2 promile. 27-latek minioną noc spędził w policyjnym areszcie. Teraz grozi mu nawet do 5 lat więzienia.





112