Fabryka Cukierków „Pszczółka” Sp. z o. o. z Lublina prowadzi program społecznej odpowiedzialności biznesu mający na celu uświadamianie społeczeństwa na temat roli dzikich zapylaczy w naszym ekosystemie. Przykładem takiego owada jest dzika pszczoła – murarka ogrodowa. Jeden taki owad zapyla tyle roślin co 100 pszczół miodnych. Są to bardzo pożyteczne stworzenia.
Granica: To nie armata, to mała nadbużańska architektura /wideo/
Włodawa na sygnale: 3 letnia separacja przypieczętowana libacją alkoholową i bójka z użyciem noża
Włodawa: Nektaroway bar już był, a dziś we Włodawie powstał hotel dla owadów
W ramach tego programu powstają na Lubelszczyźnie miejsca przyjazne tym owadom, przypominające społecznościom o ich istnieniu a także zachęcające do włączenia się w akcję prywatnie. „Pszczółka” we współpracy z wieloma instytucjami ruszyła tej wiosny a akcją stawiania hoteli dla pszczół dziko żyjących w przestrzeniach lubelskich miejscowości. Jedną z nich jest Włodawa, Jedną z nich jest Włodawa, gdzie dzięki uprzejmości Burmistrza Włodawy Wiesława Muszyńskiego, w towarzystwie Ryszarda Madziara – Doradcy Wicepremiera ( red. Jacka Sasina), prof. Anety Stracheckiej z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie oraz Członka Zarządu Fabryki Cukierków „Pszczółka” Pani Justyny Budzyńskiej na rynku miejskim stanął taki hotel.
Pszczoła murarka nie gryzie i nie żądli dzięki czemu, każdy może zbliżyć się do tych delikatnych stworzeń i usłyszeć relaksujący dźwięk rozbrzmiewający w pierwszych ciepłych tygodniach roku. Wkrótce kolejne miejsca na mapie województwa wzbogacą się o takie instalacje, a o szczegółach wkrótce.
/ź/ wlodawa.eu
Komentarz redakcji: Na zdjęciu z otwarcia drewnianego hotelu dla murarki, widzimy 5 osób. Nie opisaną wyżej w tekście przez pracowników Urzędy Miasta we Włodawie osobą, ale dość szczegółowo opisaną osobą w Nowytydzien.pl jest: "Andrzej Wołczko, sekretarz włodawskiego PiS, od marca jest zastępcą kierownika Działu Usług Komunalnych MPKG we Włodawie.
Andrzej Wołczko (60 l.) może i nie ma dyplomu magistra i kierowniczego doświadczenia, ale ambicji nie można mu odmówić. Kilkakrotnie startował, ale bez powodzenia, w wyborach samorządowych. Ostatnio z PiS, ale wcześniej działał w Samoobronie i PSL, choć wtedy formalnie nazywał się Mirosław Leszek Wołczko. Co było powodem zmiany imienia? Tego nie udało się nam ustalić. Wołczko dotąd „zawodowo” był rolnikiem. W Lacku (gm. Hanna), gdzie mieszka, miał kilkudziesięciohektarowe gospodarstwo rolne. Być może przeinwestował, bo gospodarka i maszyny jeszcze do niedawna widniały jako wystawione na komorniczą licytację.
Teraz Wołczko jest członkiem zarządu powiatowych struktur PiS. Pokazuje się na wszystkich miejskich i powiatowych obchodach, imprezach, wydarzeniach. Jest też prawą ręką i „kierowcą” szefa włodawskiego PiS-u Wiesława Holaczuka i razem z nim spotyka się z najbardziej prominentnymi politykami partii rządzącej. " - pisze nowytydzien.pl
tv.wlodawa.net
masz wideo wyślij nam link:. echo@wlodawa.net
↶ Wesprzyj wlodawę.NET ❤