112: 52-latek z Woli Uhruskiej nie miał świateł, ale miał ponad 2,6 promila i wylądował na ogrodzeniu
W niedzielę około godziny 16:30 w miejscowości Zbereże policjanci włodawskiej drogówki zauważyli kierującego pojazdem marki Renault jak porusza się bez włączonych świateł. Kiedy funkcjonariusze postanowili zatrzymać go do kontroli włączając sygnały świetlne i dźwiękowe kierujący Renault gwałtownie przyspieszył. Podczas krótkiej ucieczki mężczyzna wielokrotnie "łapał" pobocze.
Kiedy skręcił wpadł w poślizg i uderzył w ogrodzenie prywatnej posesji. Policjanci radiowozem zablokowali mu wyjazd, a następnie obezwładnili mężczyznę. Okazało się, że 52-latek z gminy Wola Uhruska miał w organizmie ponad 2,6 promila alkoholu. Śledczy przedstawili mężczyźnie zarzuty kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości oraz niezatrzymania się do kontroli drogowej. Grozi mu nawet do 5 lat więzienia.
Włodawa na sygnale: 78-latek z Włodawy próbował podpalić stację paliw we Włodawie /wideo/
Pod koniec ubiegłego tygodnia włodawscy policjanci interweniowali na jednej ze stacji paliw, gdzie według zgłoszenia miało dojść do próby jej podpalenia. Policjanci na miejscu potwierdzili zgłoszenie i ustalili, że na stację paliw przyszedł starszy mężczyzna, który podszedł do dystrybutora i za pomocą pistoletu do tankowania rozlał benzynę. Następnie wyjął zapalniczkę, odpalił ją i rzucił na rozlaną ciecz. Na szczęście do podpalenia nie doszło z uwagi na wygaśnięcie i niezainicjowanie płomienia przez zapalniczkę. Mężczyzna po całym zajściu opuścił teren stacji.
Jako pierwsza rozlane paliwo zauważyła klientka stacji, która natychmiast powiadomiła o tym fakcie obsługę, która zgłosiła to Policji. Policjanci ustalili i zatrzymali 78-latka przy jednej z włodawskich ulic, a następnie umieścili w policyjnym areszcie. Mężczyzna usłyszał zarzut usiłowania sprowadzenia zdarzenia niebezpiecznego. Włodawski sąd na wniosek Policji i Prokuratury zastosował środek zapobiegawczy wobec 78-latka w postaci trzymiesięcznego aresztu tymczasowego. Za to przestępstwo grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Jednak nowy inwestor znalazł na to sposób! Wziął sobie do serca uwagi mieszkańców, ale przede wszystkim skupił się na turystach odwiedzających Włodawę. W miejscu kontrowersyjnej budowli ustawił automat, który nie tylko idealnie wpisuje się w charakter miasta, ale wręcz dodaje mu nowego smaku – dosłownie i w przenośni. Bo czyż może być coś bardziej wpisującego się w historię i klimat Włodawy niż automat serwujący tradycyjne włodawską macę? Teraz zamiast kontrowersji mamy chrupiącą macę, zamiast sprzeciwu – dżem awokado, a zamiast dyskusji o urbanistyce – smak dawnych czasów dostępny 24 godziny na dobę - 7 dni w tygodniu!
Co serwuje macomat?
W macomacie możemy nie tylko zamówić chrupiącą macę, ale i słodką chałwę. To zdrowe i tradycyjne włodawskie przysmaki, które teraz można dostać na wynos wprost z automatu!
Menu:
Maca po włodawsku
Maca rodzinna
Maca na kukułczym jajku
Maca na słodko
Maca wegetariańska – niebawem w ofercie!
Dodatki:
Czosnek
Dżem jabłkowy
Dżem awokado
Miód
Na słodko:
Chałwa czarna
Chałwa biała
Gdzie go znajdziemy?
Macomat stoi przy ul. Czerwonego Krzyża, tuż przy muralu, na który należy patrzeć przez jakąś dziwną, spawaną na kolanie konstrukcję. Macomat działa 24 godziny na dobę, 366 dni w roku (tak, bo na wszelki wypadek w przestępne lata też!).
Jak zapłacić?
Tylko kartą – terminal przyjmuje płatności bezgotówkowe, przy zamówieniu na ponad 12 produktów dostępny jest rabat 3%, aby go uzyskać należy wprowadzić hasło: wlodawa.net
Mamy nadzieję, że Macomat stanie się kolejnym ważnym punktem na trasie, którą wyznacza granica dawnego żydowskiego sztetla we Włodawie. Może chrupiąc macę na kukułczym jajku, turyści poczują klimat dawnych czasów, zasłuchają się w echa przeszłości i zamiast tylko odwiedzać muzeum, klasztor i cerkiew, skuszą się na chwilę chrupiącej kontemplacji.
Bo Włodawa to nie tylko kebab za 24 złote i 6 groszy! Macomat to nowy symbol miasta, który sprawia, że turystyka we Włodawie nabiera smaku. Mamy nadzieję, że Macomat stanie się kolejnym ważnym punktem na trasie, którą wyznacza granica dawnego żydowskiego sztetla w miecie Włodawa. Bo dobra maca to nie tylko smak – to podróż w czasie, w której każde chrupnięcie może być jak krok w stronę wspomnień! I może chrupiąc macę na kukułczym jajku, turyści poczują klimat minionych czasów, zasłuchają się w echa przeszłości i zamiast tylko odwiedzać muzeum, klasztor i cerkiew, skuszą się na chwilę chrupiącej kontemplacji, przy fontannie "trzech kultur" z której miejscy urzędnicy usunęli trzy historycznych dla Miasta Trzech Kultur symbole
Czy lubisz cookies? Ta strona wymaga zgody na tak zwane cookies czyli ciasteczka i właśnie informuje Cię, że tutaj sa zbierane ciasteczka firm trzecich, jeśli nie zgadzasz się na tego typu internetowe praktyki, prosimy opóść tą stronę. We use cookies to ensure you get the best experience on our website. Zobacz więcej