(22 czerwca) Po raz trzeci tłumy włodawian i turystów zgromadziły Sobótki Poleskie zorganizowane nad zbiornikiem Okopiec we Włodawie przez Muzeum – Zespól Synagogalny. Tym razem pogoda dopisała, więc tłumy bawiły się nad wodą wśród wróżb, czarownic, wianków i muzyki folkowej.

Sobótki rozpoczęły się przed zmierzchem widowiskami obrzędowymi „Sobótki z trzech granic”. Wystąpiły zespoły obrzędowe: Łuczyna Brześcia (Białoruś), Katyna z Rokitna (Ukraina) i Czeladonka z Lubeńki (Polska). Następnie można było posłuchać koncertu Karoliny Skrzyńskiej z zespołem z udziałem uczestników warsztatów artystycznych.

Po niej na scenie pojawił się Żywiołak ze swoimi folkowymi rytmami. Na koniec teatr ognia przedstawił widowni pt. Noc Kupały. Po nim z Kapelą z Ryk włodawianie bawili się w świetle lampionów, blasku księżyca i wielkiego ogniska.

Włodawa: Sobótki Poleskie 2o18

Sobótki Poleskie nad zbiornikiem Okopiec

112: Sobotnia bójka w mieście

[wp_ad_camp_4]

Tegoroczne Sobótki przyciągnęły setki mieszkańców i wielu turystów. Powili, lecz konsekwentnie wydarzenie to wyrasta na jedną z głównych atrakcji turystycznych Włodawy.  Organizatorem Sobótek jest zawsze Muzeum – Zespól Synagogalny we Włodawie.

/ź/ powiatwlodawski.pl

Podaj dalej, powiadom znajomych....

(23 czerwca) Po raz drugi tłumy włodawian i turystów zgromadziły Sobótki Poleskie zorganizowane nad zbiornikiem Okopiec we Włodawie przez Muzeum – Zespól Synagogalny. Tym razem pogoda nieco nie dopisał, ale publiczność i owszem. Obecni byli m.in. zarówno starosta Andrzej Romańczuk, jak i burmistrz Wiesław Muszyński.

Sobótki rozpoczęły się przed zmierzchem widowiskami obrzędowymi „Sobótki z trzech granic”. Wystąpiły zespoły obrzędowe: Rumenok z Hołowna, Mołodyczki z Szacka (Ukraina) i Miedunica z Klejnik (Białoruś). Nie zabrakło również muzyki. Najpierw na scenie etnobrzmienia przedstawił szczeciński zespół Dikanda, a po nim z Maciejową Kapelą włodawianie bawili się doskonale w świetle lampionów, blasku zachodzącego księżyca i przy wielkim ognisku.

- To idealne miejsce do tego typu miejskich wydarzeń kulturalnych – mówi Andrzej Romańczuk, starosta włodawski. – Gdyby nie mżawka, to było jeszcze piękniej, ale i tak należą się wielkie brawa organizatorom - włodawskiemu muzeum za drugie już Sobótki.

[wp_ad_camp_4]

Sobótkom towarzyszyły liczne inne atrakcje: swojskie jadło, poszukiwanie kwiatu paproci, teatr ognia, pokazy zielarskie, warsztaty wicia wianków świętojańskich, ognisko sobótkowe oraz puszczanie wianków po zbiorniku.

/ź/ powiatwlodawski.pl

/ź/ muzeumwlodawa.pl

Podaj dalej, powiadom znajomych....

[wp_ad_camp_4]

/ź/ muzeumwlodawa.pl

Podaj dalej, powiadom znajomych....