Policjanci każdego dnia dbają o bezpieczeństwo na drogach i stanowczo reagują na wszelkie zagrożenia w ruchu. Tylko wczoraj włodawscy policjanci dwukrotnie interweniowali wobec nietrzeźwych pieszych, którzy stanowili duże niebezpieczeństwo w ruchu drogowym.
Pierwsze zgłoszenie dyżurny włodawskiej komendy odebrał po południu o pijanych mężczyznach wchodzących na jezdnię, tamujących i utrudniających ruch pojazdów. Policjanci Ruchu Drogowego rzeczywiście na miejscu zastali 26-latka, który leżał na poboczu i jego 42-letniego kolegę, ledwo stojącego na nogach. Dwóch mieszkańców gm. Wyryki trafiło do policyjnego aresztu do wytrzeźwienia. Odpowiedzą oni za tamowanie i utrudnianie ruchu, a 26-latek dodatkowo za nieobyczajny wybryk i brak maseczki.
Zobacz również:.
112: Pijana z Kaplonos wezwał policję do swych kotów
112: Pijany z Włodawy wywalił się na motorowerze w Woli Uhruskiej
112: Pijana 46-latka wyleciała z zakrętu w Okunince i dachowała
Drugie zgłoszenie otrzymaliśmy tuż po północy. Dotyczyło nietrzeźwego mężczyzny leżącego na jezdni na ul. Okunińskiej we Włodawie. Włodawianin trafił na izbę przyjęć.
Mundurowi apelują, aby uważać na pijanych pieszych, którzy stwarzają duże zagrożenie dla innych uczestników ruchu zwłaszcza po zmroku. Poruszając się po jezdni w miejscach, gdzie nie ma chodnika ani pobocza często zmuszają kierowców do podejmowania nagłych, niebezpiecznych manewrów, aby uniknąć wypadku. W takich przypadkach najlepiej powiadomić służby i zaczekać do ich przyjazdu na miejscu. W pojeździe natomiast trzeba włączyć światła awaryjne, co będzie stanowić informację dla innych kierowców o zagrożeniu w danym rejonie. Pamiętajmy, że takie zachowanie może uratować komuś życie.
E.T.
/ź/ policja.gov.pl, Yt.be
Więcej...
Podaj dalej, powiadom znajomych....


Szybka reakcja i spostrzegawczość funkcjonariusza Nadbużańskiego Oddziału SG z Placówki w Dołhobrodach zakończyła niebezpieczną jazdę pijanego kierowcy. Mężczyzna, który jechał „wężykiem” miał ponad dwa promile alkoholu w organizmie.
29-latek z gm. Włodawa z obrażeniami ciała trafił do szpitala po upadku na motorowerze. Badanie jego stanu trzeźwości wykazało, że miał 1,7 promila alkoholu w organizmie. Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności i wysoka grzywna.
Włodawscy policjanci interweniowali wczoraj u 51-latka, który zgłosił że ma nóż i popełni samobójstwo. Po przyjeździe policjantów okazało się, że mężczyzna miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Powiedział policjantom że wcale nie chciał się zabić – wezwał patrol dla żartu. Policjanci apelują do wszystkich o odpowiedzialność. Każde zgłoszenie pomocy jest weryfikowane i kiedy policjanci oraz inne służby są zaangażowane w tego typu działania ktoś może naprawdę potrzebować pomocy.
Policjanci zatrzymali 34 i 29 latka, którzy jadąc wspólnie na motocyklu wywrócili się na nim. Obydwaj byli pijani, nie mieli hełmów ochronnych, a motocykl badań technicznych. Żaden z nich nie przyznawał się też do kierowania jednośladem. Ponadto -29-latek miał orzeczony zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi. Jak ustalili włodawscy policjanci, 34 i 29 latek jadąc wczoraj we Włodawie motocyklem marki Aprilia, stracili panowanie nad pojazdem i się wywrócili.
Do kontroli drogowej zatrzymali jadącego „wężykiem” rowerzystę policjanci z włodawskiej drogówki. Policyjny alkomat użyty w stosunku do cyklisty wskazał ponad promil alkoholu. 43-latek, zakwestionował jednak wiarygodność policyjnego urządzenia, twierdząc, że jest zepsute z powodu epidemii.
Wczoraj policjanci włodawskiej drogówki zatrzymali do kontroli drogowej 44-latka, który wsiadł za kierownicę pod działaniem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało, że miał w organizmie prawie 0,8 promila. Policjanci ustalili jeszcze, że mężczyzna zdecydował się na jazdę samochodem pomimo dożywotniego zakazu kierowania pojazdami. Grozi mu za to do 5 lat pozbawienia wolności.
Odpowiedzialną postawą wykazał się 28-letni mieszkaniec Włodawy i jego kompan – mieszkaniec gm. Chełm, którzy podejrzewając, że za kierownicę wsiadł pijany kierowca jechali za nim, powiadomili Policję i doprowadzili do zatrzymania pojazdu. Policjanci potwierdzili, że 61-latek z gm. Włodawa wsiadł za kierownicę forda z blisko dwoma promilami, a na dodatek z cofniętymi uprawnieniami. Teraz grozi mu 2 lata więzienia.
Wczoraj tuż po godzinie 18:00 policjanci włodawskiej drogówki zauważyli na ul. Lubelskiej pojazd m-ki Toyota Yaris, który poruszał się bez włączonych świateł mijania. Mundurowi bez wahania podjęli decyzję o zatrzymaniu pojazdu do kontroli drogowej przy użyciu sygnałów pojazdu uprzywilejowanego. Kierujący jednak na widok funkcjonariuszy zamierzających go skontrolować raptownie przyspieszył. Policjanci podjęli pościg za uciekinierem, który po drodze popełniał kolejne wykroczenie nie zatrzymując się na znaku STOP.