Na blisko 700 zł straty oszacował 48-latek z Włodawy, który wracając z wędkowania zostawił pod sklepem bez nadzoru swój sprzęt wędkarski. Zabrał go 60-latek z gm. Włodawa i wstawił do lombardu, bo potrzebował pieniędzy na alkohol. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzut kradzieży. Zgodnie z kodeksem karnym za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
48-letni mieszkaniec Włodawy powiadomił włodawskich policjantów, że w jednym z lombardów zauważył skradziony mu poprzedniego dnia sprzęt wędkarski. Pokrzywdzony swoją wędkę, pokrowiec i kołowrotek o łącznej wartości blisko 700 zł pozostawił w czwartek pod jednym ze sklepów – gdy wyszedł okazało się, że go już tam nie ma. O kradzieży powiadomił policjantów dopiero kolejnego dnia.
Zobacz również:.
Hanna: 40 lat Koła Wędkarskiego
Włodawa: O wędkarstwie wśród przedszkolaków
112: Zawody wędkarskie o Puchar Komendanta
Jak ustalili policjanci kradzieży dokonał 60-latek z gm. Włodawa. Mężczyzna został zatrzymany. Policjantom wyjaśnił, że potrzebował pieniędzy na alkohol. W chwili zatrzymania 60-latek miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie i trafił do pomieszczenia dla osób zatrzymanych włodawskiej komendy. Gdy wytrzeźwiał usłyszał zarzuty kradzieży. Zgodnie z kodeksem karnym za kradzież grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Skradzione mienie wróciło już do właściciela.
B.Sz.
/ź/ policja.gov.pl
Zobacz również: