7 kwietnia 2024 roku to nie tylko data wyborów samorządowych, to również moment, w którym jako społeczność lokalna mamy możliwość wybrania tych, którzy będą reprezentować nasze interesy w radzie powiatu. Spośród 86 kandydatów do rady powiatu, każdy kandydat przedstawia swoją wizję rozwoju, obiecując zmiany i poprawę jakości życia mieszkańców. Ale kto z nich faktycznie poświęcił swój czas, energię i zasoby dla dobra wspólnoty lokalnej, zanim rozpoczęła się kampania wyborcza?
Wśród kandydatów wielu się stara, ale to ci, którzy już wcześniej przyczynili się do rozwoju naszej gminy, powinni być w centrum uwagi. Dlatego warto sięgnąć po informacje, które wykraczają poza kolorowe ulotki i obietnice wyborcze. Kto z kandydatów rzeczywiście angażował się w projekty społeczne, inicjatywy kulturalne czy działania na rzecz lokalnego środowiska, korzystając ze swoich własnych środków finansowych, a nie jako budżetowy pracownik który ma w zakresie obowiązków pracę dla nas? Za to mu przecież płacimy! Wielu jak widzimy z listy, próbuje uzyskać mandat radnego korzystając z przywileju, że akurat są pracownikami jakiegoś urzędu czy szkoły w naszym powiecie, ale czy widzieliście kiedyś aby oni sami byli inicjatorami jakiegoś społecznego działania? Trudno tu takich spotkać.
W tych wyborach, nie chodzi tylko o to, kto potrafi najlepiej przemówić czy kto posiada najbardziej widowiskowe obietnice. Chodzi o to, aby wybrać osoby, które mają realne doświadczenie w działaniu na rzecz społeczności lokalnej. Dlatego zachęcamy do korzystania z wyszukiwarki dostępnej poniżej. Dzięki niej możemy znaleźć kandydatów według miejsca zamieszkania, nazwiska, gminy czy komitetu wyborczego, z którym są związani.
Wybierając naszych przedstawicieli, powinniśmy patrzeć nie tylko na to, co obiecują zrobić w przyszłości, ale także na to, co już zrobili dla naszej społeczności w przeszłości. Działanie mówi więcej niż słowa. Wybierzmy tych, którzy są gotowi działać dla dobra naszej gminy, nie tylko mówić o tym.
Zachęcamy do świadomego udziału w wyborach samorządowych i wybierania tych kandydatów, którzy mają doświadczenie, zaangażowanie i autentyczną chęć służenia naszej społeczności. To nasze prawo i obowiązek jako obywateli – wybrać tych, którzy naprawdę będą reprezentować nasze interesy na szczeblu lokalnym. Niech te wybory będą okazją do wybrania prawdziwych liderów społeczności lokalnej, którzy swoimi czynami udowodnili, że ich priorytetem jest dobro mieszkańców, a nie własne ambicje czy korzyści osobiste.
W powiecie Włodawa wybory do Sejmu RP w 2019 roku wygrywa z miażdżącą przewagą Prawo i Sprawiedliwość z wynikiem 8 731 głosów. Pierwsze miejsce zajmuje partia rządzącą PiS, a za nią, długo ….. długo nic i pojawia się PSL z wynikiem 2978 oraz POKO z 2 380. Przepaść dzieląca zwycięzcę, do reszty peletonu w powiecie Włodawa to prawie 6000 głosów. Przepaść tę równie dobrze widać w skali mikro na przykładzie preferencjach wyborczych zawartych w wynikach w mieście i gminie Włodawa oraz gminie Urszulin. Mamy tam blisko 1000 punktów/głosów różnicy, między PiS, a PSL czy POKO.
Kolejna przepaść dzieli kandydata POKO Krzysztof Grabczuk - obecnie wiceprzewodniczącego rady nadzorczej włodawskiej spółki komunalnej MPGK we Włodawie, który to zdobywa w całym okręgu wyborczym wyborczym nr 7 Chełm aż 15 452 głosy. Jest to kolosalna przewaga nad drugi kandydatem związanym z Włodawą, którym jest Mariusz Zańko z PiS. Zańko z całego okręgu uzyskuje zaledwie 3 647 głosy - różnica miedzy kandydatami ponad 10 000 głosów, gdzie PiS w samym tylko powiecie Włodawa zdobywa 8 731 głosów. Trzecie miejsce zajmuje obecny starosta włodawski Andrzej Romańczuk kandydat PSL jego wynik w okręgu to 3 205 głosów. Głosy oddane na włodawskiego kandydata PSL, bardzo przydały się w uzyskaniu mandatu posła Jarosławowi Sachajko z Kukiz’15. Sachajko to wyborczy koalicjantowi ludowców, zajmował on pierwsze miejsce na liście PSL w naszym okręgu i tylko on z tej listy dostał się do sejmu.
Wczoraj w niedzielę 13 października 2019 roku wybieraliśmy posłów i senatorów lub też nie wybieraliśmy, ponieważ aż blisko połowa uprawnionych do głosowania wyborców nie brała udziału w wyborach. Najwyższą frekwencja odnotowano w gminie Urszulin, najniższą w gminie Wyryki. Liczba wszystkich uprawnionych obywateli do głosowania w powiecie włodawskim to 31 595, w tym miasto 10 821, wieś 20 773. Frekwencja wyborcza w powiecie wyniosła 53,13%, oddano 16 523 ważnych głosów.
Arytmetyka wyborcza przewiduje, że w najbliższym czasie zwolni się miejsce we włodawskiej spółce komunalnej. Krzysztof Grabczuk odpływa do stolic, a my już niebawem poznamy starego - nowego wiceprzewodniczącego rady nadzorczej MPGK'u z ramienia SLD. Królem zmarnowanych głosów w naszym regionie, jest PSL. Oto z listy wyborczej ludowców w okręgu nr 7 Chełm do sejmu dostaje się SACHAJKO Jarosław z Kukiz'15 koalicjant ludowców w tych wyborach. Jarosław Sachajko otrzymał w sumie 10 651 głosów, w tym zaledwie 203 głosy od mieszkańców naszego powiatu. Więc wszyscy którzy głosowali na PSL w tym i na starostę Andrzeja Romańczukaz z PSL, ostatecznie wsparli ugrupowanie Pawła Kukiza. Kolejną wartą odnotowania ciekawostką jest, to że PiS wprowadza do sejmu posłankę o nazwisku STRZAŁKA Beata Małgorzata, której wystarczyło zaledwie 7 785 głosów, aby otrzymać mandat posła.
Podsumowując. Mieszkańcy Włodawy i powiatu, nie zasługują na posła! Zmarnowali jedyna poważną okazję, która im się trafiła pierwszy raz od 30 lata. Czyżby wyziewy poleskich błot zaczadziły umysły mieszkańców? Szansa była, kandydat był, matematyka nie kłamie - ale to zostało zmarnowane i dziś zamiast posła z Włodawy mamy posła z Chełma - brawo WY!
Przesłanie do lokalnych politykierów - Wam gęsi szczać nad Bug prowadzać, a nie politykę robić!
Aby zobaczyć szczegółowe wyniki dla poszczególnych gmin - kliknij w obrazek wyżej.
Wczoraj 13 października 2019 roku wybieraliśmy posłów i senatorów lub też nie wybieraliśmy, ponieważ aż blisko połowa uprawnionych wyborców z powiatu Włodawa nie odwiedziła lokali wyborczych. Najwyższą frekwencja odnotowano w gminie Urszulin, najniższą w gminie Wyryki.
Liczba wszystkich uprawnionych obywateli do głosowania w powiecie włodawskim to 31 595 tyś, w tym miasto 10 821 tyś, wieś 20 773 tyś. Frekwencja wyborcza w powiecie Włodawa wynosiła 53,13%, głosów ważnych oddano 16 523 tyś.
Była to też dobra okazja, aby sobie dorobić. Obwodowe Komisje Wyborcze „szukały chętnych” do pracy. Stawka była bardzo kusząca.
Członkowie obwodowych komisji wyborczych mogli za dzień sporo dorobić. Stawki wahały się od 350 (w przypadku członka komisji) do 500 złotych (w przypadku przewodniczącego komisji). Z kolei zastępca przewodniczący otrzymał wynagrodzenie w wysokości 400 złotych.
Poniżej wykaz 355 członków obwodowych komisji wyborczych z powiatu Włodawa. Tabelkę można sortować i wyszukiwać członków po imieniu, nazwisku, gminie czy funkcji w komisji.
Wiec, kto zastał członkiem komisji? I ile zarobił?
Policzcie już sami.
W niedzielę 13 października 2019 roku odbędą się wybory parlamentarne. Kandydaci z naszego powiatu będą zabiegać o mandaty posła w okręgu numer 7 i senatora w okręgu numer 18. Państwowa Komisja Wyborcza opublikowała już pełne listy kandydatów, ale my wybraliśmy tylko tych którzy na co dzień związanie są z Włodawą i powiatem Włodawa.
Kandydaci do Sejmu w okręgu nr 7
Siedziba Okręgowej Komisji Wyborczej - Chełm
Liczba mandatów 12
Zasięg: część województwa lubelskiego obejmująca obszary powiatów: bialski, biłgorajski, chełmski,
hrubieszowski, krasnostawski, parczewski, radzyński, tomaszowski, włodawski, zamojski oraz miast na prawach powiatu:
Biała Podlaska, Chełm, Zamość
KOALICYJNY KOMITET WYBORCZY KOALICJA OBYWATELSKA PO .N IPL ZIELONI
Czy lubisz cookies? Ta strona wymaga zgody na tak zwane cookies czyli ciasteczka i właśnie informuje Cię, że tutaj sa zbierane ciasteczka firm trzecich, jeśli nie zgadzasz się na tego typu internetowe praktyki, prosimy opóść tą stronę. We use cookies to ensure you get the best experience on our website. Zobacz więcej