We wtorek 24 września o godzinie 13:00 w miejskim ratuszu odbyło się długo wyczekiwane spotkanie dotyczące zmian w projekcie rewitalizacji Czworoboku.
W spotkaniu wzięli udział Burmistrz Włodawy, pan Wiesław Muszyński, Sekretarz Miasta, pan Krzysztof Małecki, pani Aneta Piędzio (z Urzędu Miasta), przedstawiciele strony społecznej z inicjatywy Re-Vitae Włodawa - Edyta Gałan, Renata Szymańczuk (Inicjatywa Lokalna Między Drzewami - Zielone Notatki) i Konrad Smoliński (Inicjatywa LWL) oraz zaproszeni przez nas eksperci.
Stowarzyszenie Architektów Polskich SARP Lublin reprezentowali panowie Bartłomiej Kożuchowski - prezes - i pan Grzegorz Kaczor. Również z Lublina przyjechał do nas dr inż Jan Kamiński - architekt krajobrazu z Katedry Projektowania Krajobrazu Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego a z Warszawy - pani Marzena Bronisz - inżynier architektury krajobrazu i asystentka pana Jaremy Andrzeja Rabińskiego, rzeczoznawcy ds. dachów zielonych i zielonych ścian, rzeczoznawcy spraw ochrony środowiska i inspektora nadzoru do spraw zorganizowanej zieleni zabytkowej. Niestety, pan Jarema Andrzej Rabiński nie mógł tym razem uczestniczyć w spotkaniu.
Od lewej: Grzegorz Kaczor, Bartłomiej Kożuchowski, Krzysztof Małecki, Wiesław Muszyński, Jan Kamiński, Marzena Bronisz. Fot. Konrad Smoliński
Głównym tematem naszych rozmów było rozważenie możliwości pozostawienia jak największej ilości terenów zielonych wokół budynku Czworoboku. Przedstawiciele Urzędu Miasta zapewnili, że wystosowali do konserwatora zabytków pismo uzasadniające pozostawienie drzew wokół Czworoboku i na dniach oczekują na nie odpowiedzi. Wyrazili przy tym nadzieję, że będzie ona pozytywna ze względu na nowe, dostosowane do zmian klimatycznych, podejście konserwatorów zabytków do zieleni.
Spotkanie uważamy za udane pomimo początkowych nieporozumień. Niepotrzebnie straciliśmy ponad godzinę bezskutecznie próbując uzyskać od pana Sekretarza wgląd w pełną dokumentację projektu - a trudno wyobrazić sobie prowadzenie konstruktywnych rozmów o projekcie nie mając go pod ręką. Było to dla nas zupełnie niezrozumiałe, gdyż jeszcze rano przypominaliśmy o konieczności przygotowania pełnej dokumentacji.
Po zarządzonej przez pana Burmistrza przerwie na stole pojawiły się niezbędne dokumenty i mogliśmy wreszcie przejść do poważnych rozmów o możliwościach realnych zmian w projekcie czyli o tym co można i należy zmienić a czego zmienić się z przyczyn formalnych lub technicznych nie uda.
Nasi eksperci podkreślali, że należy zastosować odpowiednie podłoża, które zwiększają retencję wody a z powodu małej ilości opadów należy zrobić wszystko aby zgromadzona woda służyła do podlewania dopasowanej do lokalnych warunków roślinności.
Zwrócili uwagę na to, że ceny materiałów poszły znacząco w górę i pytali czy w związku z tym zostały ponownie uaktualnione kosztorysy inwestycji. Zmieniło się również podejście do przetargów i dziś nie wygrywają już projekty najtańsze gdyż oprócz ceny liczą się odpowiednie kwalifikacje i doświadczenie. Zastosowanie mniej betonu a więcej przestrzeni zielonych w projekcie przekłada się na znaczące oszczędności finansowe, tak więc odpowiednio zmodyfikowany projekt będzie miał szansę być tańszy i pozwolić na nie przekroczenie obecnie przewidzianej kwoty.
Rozmawialiśmy również o tym jak zaprojektować przestrzeń, która miałaby spełniać funkcję placu na imprezy tak, aby nie odbyło się to kosztem miejskiej zieleni. Nasi eksperci podkreślali, że przy takim projektowaniu istotne jest ustalenie ile osób realnie i jak często będzie w nich uczestniczyć. Tworzenie bowiem wielkiego wybetonowanego placu na jedną imprezę raz w roku centrum miasta nie ożywi. Ważne jest natomiast ile osób będzie na co dzień z niego korzystać.
Przedstawiciele Stowarzyszenia Architektów Polskich SARP Lublin podkreślali jak trafnym rozwiązaniem dla miasta są konkursy architektoniczne. W takich konkursach startują różne pracownie projektowe a patronat Stowarzyszenia dodaje im prestiżu. Projekty ocenia komisja składająca się z ekspertów, strony społecznej oraz przedstawicieli SARP dzięki czemu można mieć przekonanie, że wybrany zostanie najlepszy możliwy, spełniający zarazem walory artystyczne jak i oczekiwania lokalnej społeczności, projekt.
Niestety ze względu na to, że zostało jednak zbyt mało czasu na realizację projektu rewitalizacji Czworoboku tym razem nie uda się przeprowadzić zmiany w ten sposób, z uwagi na dość jednak czasochłonną formułę takich konkursów. Niemniej Burmistrz Włodawy, pan Wiesław Muszyński wyraził duże zainteresowanie podjęciem takiej współpracy przy innych planowanych przez miasto inwestycjach.
Zobacz również:.
Włodawa: Wiosną powstanie promenada nad Włodawką /wideo/
Włodawa: Nie milkną echa kradzieży burmistrza karety
List otwarty inwestora do mieszkańców Włodawy i okolic
Pani Marzena Bronisz i pan Jan Kamiński zwrócili szczególną uwagę na niepowtarzalny klimat i ogromny potencjał jaki posiada nasz Czworobok. Akcentowali, że właśnie dlatego warto by było otworzyć to miejsce na ludzi, tak aby tętniło życiem. Pani Marzena podkreślała, że dobry projekt to projekt spersonalizowany czyli przemyślany i dopasowany do odpowiedniej grupy, tak więc projektując należy mieć na uwadze komu ma taka inwestycja służyć i kto będzie z niej korzystał. Dobrze zaprojektowana przestrzeń przyciąga ludzi, którzy chętnie z niej korzystają. Ale dzieje się to tylko wtedy gdy projekt przygotowywany jest z myślą o ludziach i dla ludzi, tak aby spełniał ich oczekiwania.
Od lewej: Jan Kamiński, Grzegorz Kaczor, Bartłomiej Kożuchowski, Renata Szymańczuk, Edyta Gałan, Marzena Bronisz Fot. Konrad Smoliński
Na wtorkowe spotkanie przyjechali do nas eksperci z Warszawy i Lublina poświęcając swój czas, dzieląc się swoją wiedzą i doświadczeniem pro bono. Jako przedstawiciele strony społecznej jesteśmy im za to ogromnie wdzięczni i chcielibyśmy korzystając z tej okazji jeszcze raz serdecznie podziękować w imieniu własnym i wszystkich popierających naszą inicjatywę mieszkańców i sympatyków Włodawy.
Jeżeli jednak takie spotkania mają być owocne to musimy do nich podejść naprawdę poważnie i faktycznie współpracować oraz grać w otwarte karty. Bo trudno przejść obojętnie wobec faktu, że pomimo iż pan Kamiński kilkakrotnie wyrażał chęć obejrzenia pisma, które Urząd Miasta wystosował do konserwatora zabytków jego głos był za każdym razem przez pana Sekretarza ignorowany. Niestety, nie otrzymaliśmy również odpowiedzi na pytanie kto oceniał stan drzew rosnących przy Czworoboku.
Wciąż mamy jednak nadzieję, że Burmistrz Włodawy, pan Wiesław Muszyński naprawdę będzie chciał skorzystać z profesjonalnego wsparcia jakie mają do zaoferowania zaproszeni przez nas eksperci. I chcielibyśmy wierzyć, że jest to coś co nasze władze widzą i doceniają.
/ź/ fb/re-vitae-włodawa
Więcej...
Podaj dalej, powiadom znajomych....